Rio de Janerio, czyli magiczna Copacabana, pomnik Chrystusa Odkupiciela, Głowa Cukrów i skrajnie biedne fawele. To główne skojarzenia z miastem Boga.
W październiku ubiegłego roku miałam okazję odwiedzić stolicę Brazylii. Na kilkudniową wycieczkę do miasta Boga udałam się dzięki firmie LR Health & Beauty. Podróż rozpoczęłam w Katowicach, by po krótkim locie do Frankfurtu, wystartować do Rio de Janerio.
Po kilkunastogodzinnym locie, stanęłam na brazylijskiej ziemii i …. nie zakochałam się od pierwszego wejrzenia. To pewnie przez przejściowe burze i spore opady deszczu. Spojrzenie na miasto uległo diametralnej zmianie po… rozpogodzeniu się. Tak. Tak naprawdę Rio bez słonecznej pogody nie zachwyca w ogóle. Gdy świeci słońce jest to magiczne miejsce, a zachód z perspektywy Copacabany zauroczy każdego! Całkowicie inaczej wyglądaja wtedy również brazylijskie ulice, które są bardziej kolorowe i… przyjazne. Gdy słońca brakuje a góry osnute są mgłą pozostaje nam zwiedzanie niezbyt pięknego miasta. Cały urok Rio to natura. Niespokojny ocean, urwiste wzgórza oraz szerokie plaże.
W czasie wyjazdu miałam okazję zobaczyć statuę Chrystusa Odkupiciela oraz Głowę Cukru, z których wzgórz rozpościera widok zapierający dech w piersiach. Jeden z piękniejszych jakie widziałam. Takie Rio kojarzę z magazynów i pocztówek. Na długo zapamiętam również lot helikopterem, szeroką i tętniącą życiem Copacabanę, dzielnice biedy oraz ludzi śpiących na chodnikach.
Miasto Boga to przestrzeń wielu kontrastów, szczególnie materialnych. Dzielnice biedy tzw. fawele graniczą z najbogatszymi dzielnicami. Trzeba uważać gdzie się zapuszczamy bo może się to dla nas skończyć conajmniej rabunkiem. Przed wyjazdem czytałam o Rio jako o miejscu dość niebezpiecznym. Osobiście nie miałam żadnych nieprzyjemnych incydentów ale dwie osoby z naszej grupy zostały okradzione o 8 rano na plaży Copacabana. Najczęściej nie są to kieszonkowcy jakich znamy z rodzimego podwórka…Zorganizowane grupki podchodzą, przystawiają nóż do gardła i trzeba oddać wszystko bez dyskusji bo może się to różnie skończyć. W hotelu również ostrzegali nas na każdym kroku żeby uważać więc pomimo, że nie było źle to z wszystkich miejsc w których byłam to właśnie w Rio czułam się najmniej bezpiecznie.
Jednak cała wycieczka przebiegła bardzo dobrze i stała na najwyższym poziomie, dzięki organizacji jej przez LR Health & Beauty System. Oprócz atrakcyjnego przelotu helikopterem, mieliśmy możliwość spać w świetnym hotelu Copacabana Palace oraz próbować dań kuchnii brazylijskiej autorstwa najlepszych kucharzy z tamtejszego regionu świata.
Zapraszamy na relację zdjęciową!
Enjoy!
By Never Ending Fashion
By Karol
By Never Ending Fashion
By Denley.pl
By Lazurowe Wybrzeże